Czy frankowiczom przysługuje wynagrodzenie za korzystanie przez bank z zapłaconych rat?
Czy frankowiczom przysługuje wynagrodzenie za korzystanie przez bank z zapłaconych rat? https://adwokatgabrysiak.pl/wp-content/uploads/2021/06/gold-bars-2467833_960_720.jpg 960 640 Kancelaria adwokacka Katarzyna Gabrysiak Kancelaria adwokacka Katarzyna Gabrysiak https://adwokatgabrysiak.pl/wp-content/uploads/2021/06/gold-bars-2467833_960_720.jpgNadal nie zostało rozstrzygnięte, że kredytobiorca powinien płacić bankowi wynagrodzenie za korzystanie z kapitału w przypadku nieważności umowy kredytu. Tymczasem w niedługim czasie do Sądów mogą trafiać lawinowo powództwa kredytobiorców o wynagrodzenie za korzystanie przez banki z zapłaconych rat.
Czym banki straszą frankowiczów?
Od dawna obserwujemy praktykę banków ostrzegającą frankowiczów przed wnoszeniem pozwów o stwierdzenie nieważności umów. Banki zastrzegają, że w razie stwierdzenia nieważności takiej umowy, będą domagać się zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Do tej pory niewiele miejsca poświęcono jednak ocenie, czy z takim samym żądaniem może wystąpić kredytobiorca kredytu indeksowanego lub denominowanego. Co do zasady kredytobiorca spłaca raty i koszty kredytu. Bank korzysta z takich środków w różny sposób, w tym udziela z tych pieniędzy kolejnych oprocentowanych kredytów czy pożyczek. W samej teorii więc bank zarabia, korzystając z pieniędzy pochodzących z zapłaconych rat kredytowych. W przypadku stwierdzenia nieważności kredytu problem dotyczy także korzystania z nadpłaty rat kredytu. Mowa bowiem o zawyżonych ratach kredytu wynikających z nieuczciwych klauzul kursowych w umowach kredytów frankowych. Bank korzysta zatem także z nadpłaconej części raty kredytu, do czego nie ma prawa.
Wynagrodzenie za korzystanie przez bank z kapitału?
Mechanizm roszczenia kredytobiorcy jest w zasadzie taki sam, jak przedstawiają to w swoim przypadku banki. Chodzi o wynagrodzenie za korzystanie z zapłaconych środków, czyli zwrot tych środków w kwocie nominalnej, powiększonej o oprocentowanie. Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że banki mają stosunkowo więcej możliwości zarabiania. W teorii więc bank może zarobić na nadpłaconych ratach więcej, niż byłby w stanie zarobić w odwrotnej sytuacji kredytobiorca – konsument.
Kwestia oprocentowania powinna uwzględniać również zasadniczą różnicę pomiędzy sytuacją banku i konsumenta. Wynagrodzenie banku za korzystanie z kapitału, o ile miałoby przysługiwać, powinno być niższe z uwagi na istniejące zabezpieczenia. Banki z reguły oferowały kredyty niżej oprocentowane, ale zabezpieczone hipotecznie. Kredyty niezabezpieczone w ten sposób są z reguły wyżej oprocentowane. Z oczywistych względów kredytobiorca – konsument takie zabezpieczenia od banku w chwili zawarcia umowy nie uzyskał. Tym samym wartość oprocentowania za korzystanie z zapłaconych, czy nadpłaconych rat kredytu, powinna być wyższa.
Pierwszy pozew o wynagrodzenie za korzystanie przez bank z kapitału frakowicza juz został złożony.
Według doniesień medialnych, w ostatnim czasie jeden z tzw. frankowiczów złożył przeciwko bankowi pozew o zapłatę takiego wynagrodzenia. Kredytobiorca domaga się zapłaty za możliwość korzystania i obracania pieniędzmi pochodzącymi z rat zapłaconych bankowi na podstawie nieważnej umowy. W najbliższym czasie powinniśmy dowiedzieć się, jak tego rodzaju żądanie ocenione zostanie przez Sąd rozpoznający sprawę. Niewątpliwie należy jednak dojść do wniosku, że obie strony powinny być traktowane sprawiedliwie. Dopuszczając możliwość żądania wynagrodzenia na rzecz banków, sądy powinny w przyszłości uwzględniać również analogiczne żądania kredytobiorców.
Źródło zdjęcia: Pixabay.com
- Posted In:
- Kancelaria Adwokacka Wrocław