Co się dzieje po unieważnieniu kredytu frankowego?

Co się dzieje po unieważnieniu kredytu frankowego? 1024 682 Adwokat Wrocław - Katarzyna Gabrysiak
unieważnienie kredytu frankowego

Unieważnienie kredytu frankowego jest możliwe jedynie na drodze sądowej, po wniesieniu pozwu przeciwko bankowi. Co to oznacza dla kredytobiorcy? Jak rozliczyć się z bankiem po stwierdzeniu nieważności umowy? Kredytobiorca może uzyskać realną ulgę, czyli możliwość zaniechania wnoszenia kolejnych rat do banku na czas procesu na podstawie postanowienia sądu o zabezpieczeniu.

Na czym polega unieważnienie kredytu frankowego?

Kiedy dochodzi do unieważnienia kredytu frankowego, uznaje się, że umowa między bankiem a kredytobiorcą nie została w ogóle zawarta. Dzieje się tak dlatego, że podczas zawierania umowy doszło do naruszeń, które powodują, że staje się ona automatycznie nieważna. Co po unieważnieniu kredytu frankowego dzieje się z przyznanymi kredytobiorcy pieniędzmi? Wyrok na korzyść frankowicza skutkuje koniecznością dokonania rozliczeń między bankiem a kredytobiorcą, ponieważ kredytobiorca otrzymał od banku kapitał, natomiast bank pobrał od frankowicza opłaty, między innymi odsetki i prowizje z tytułu wejścia w życie umowy kredytowej.

Unieważnienie kredytu frankowego wiąże się z tym, że kredytobiorca po uzyskaniu prawomocnego wyroku ma możliwość uzyskania od banku zgody na wykreślenie hipoteki z księgi wieczyste, a następnie złożenia do sądu wieczystoksięgowego wniosku o wykreślenie hipoteki z działu IV księgi wieczystej.

Jak unieważnić umowę frankową i na jakiej podstawie można to zrobić?

Jest to możliwe jedynie po złożeniu pozwu przeciwko bankowi do sądu. Podstawą do roszczeń jest artykuł 385 1 kodeksu cywilnego oraz kolejne. Dotyczy on nieprawidłowych, zapisów w umowach kredytowych, nieuzgodnionych indywidualnie z konsumentem, które powodują, że kredyty frankowe mogą zostać uznane za nieważne. Na podstawie artykułu 410 kodeksu cywilnego kredytobiorca ma prawo ubiegać się o zwrot pieniędzy, które zostały wpłacone na poczet realizacji umowy, co po unieważnieniu kredytu frankowego sprawia, że frankowicz odzyskuje pobrane przez bank odsetki, prowizje i inne opłaty.

Jak wygląda rozliczenie z bankiem po unieważnieniu umowy frankowej i jakie to niesie skutki?

By przyspieszyć rozliczenie z bankiem po uznaniu umowy za nieważną, można złożyć oświadczenie o potrąceniu. Otrzymanie tego oświadczenia przez bank obliguje stronę, która ma większy dług, do dokonania przelewu. Będzie to tylko różnica między tym, co jeszcze należy spłacić, a co zostało już spłacone. Bank oraz kredytobiorca nie będą musieli przelać sobie pełnych kwot. Na przykład, jeśli kredytobiorca był zadłużony na 350 000 zł (kwota kredytu), natomiast bank otrzymał od niego tytułem spłat 400 000 zł, bank będzie musiał mu zwrócić 50 000 zł.

Po uzyskaniu sądowego orzeczenia o unieważnieniu kredytu frankowego bank ma obowiązek wystawienia listu mazalnego, na podstawie którego z księgi wieczystej danej nieruchomości zostanie wykreślona hipoteka. Jeśli jednak strona wygrana nie otrzyma takiego dokumentu, wystarczy, że złoży do sądu wieczystoksięgowego wniosek o wykreślenie hipoteki. Do wniosku koniecznie musi być dołączony wyrok sądu wraz z klauzulą wykonalności.

Ile trwa unieważnienie kredytu frankowego?

Chociaż sądy ostatnimi czasy próbują zniechęcić frankowiczów do starania się o unieważnienie kredytu, od 15 czerwca 2023 roku zdecydowanie można patrzeć bardziej optymistycznie na sytuację osób, które zdecydowały się na pozwanie banku. Tego bowiem dnia zapadł wyrok TSUE w sprawie C-287/22, który sugeruje sądom, aby pozwalały one kredytobiorcom na wstrzymania wykonania umowy. Co to oznacza dla kredytobiorcy? Nie będzie on musiał spłacać kolejnych rat w zasadzie od momentu wydania postanowienia o zabezpieczeniu przez sąd. Wstrzymanie wykonania umowy nastąpi bez względu na to, czy bank otrzymał już z powrotem swój kapitał, czy nie.

W dalszym ciągu na sam wyrok, który zapada najczęściej dopiero w II instancji, trzeba czekać nawet kilka lat, ale w obecnej sytuacji można to potraktować jako zaletę. Kredytobiorca uwolniony od obciążenia ratami może spokojnie czekać na wyrok sądu. Wtedy bowiem nadejdzie czas rozliczenia z bankiem. Biorąc pod uwagę inflację, kwota do zwrotu będzie miała znacznie mniejszą siłę nabywczą, a więc i jednorazowa spłata należności do banku nie będzie dla kredytobiorcy tak „bolesna”.

Dlaczego warto jak najszybciej pozwać bank?

Dzięki temu można zyskać setki tysięcy złotych, które trzeba byłoby oddać bankowi w ramach spłaty kredytu. Od chwili złożenia pozwu, wykonanie umowy z bankiem niejako ulega zawieszeniu, więc frankowicze nie muszą spłacać rat przez cały czas trwania sprawy.

W świetle najnowszych informacji dotyczących wyroku TSUE w sprawie C-287/22, nie warto zwlekać ze złożeniem pozwu. Raty kredytu frankowego rosną z miesiąca na miesiąc, a przyszły kurs franka również pozostawia nas w niepewności. Mając na względzie to, na czym polega unieważnienie umowy frankowej, należy jak najszybciej podjąć kroki, które zmierzają do zawieszenia konieczności wykonywania obowiązków wynikających z zawartej umowy, a w ostatecznym rozrachunku do uznania jej za nieważną.

Co się dzieje po unieważnieniu kredytu frankowego?

Strony muszą się wzajemnie rozliczyć. Oznacza to, że kredytobiorca zwraca bankowi kwotę kapitału, natomiast bank oddaje pobrane kwoty oprocentowania, prowizje i opłaty, na przykład związane z ubezpieczeniem kredytu. Rozliczenie następuje dopiero po zapadnięciu prawomocnego wyroku. W praktyce oznacza to zwykle, że bank dokonuje właściwych potrąceń, w zależności od tego, czy kredytobiorca nadpłacił już kapitał, czy jeszcze nie.

Po unieważnieniu kredytu frankowego sąd orzeka jedną z metod rozliczenia między stronami. Może być to teoria salda lub teoria dwóch kondykcji.

Teoria salda opiera się na tym, że strona, która zyskuje więcej korzyści na unieważnieniu umowy, ma zwrócić środki drugiej stronie, co po unieważnieniu kredytu frankowego oznacza, że jeśli kredytobiorca nie spłacił jeszcze całości kapitału, będzie musiał oddać różnicę bankowi. Natomiast jeśli kapitał jest już nadpłacony, to kredytobiorca uzyska zwrot nadpłaty z banku. Ta metoda rozliczenia jest zdecydowanie korzystniejsza dla banku.

Drugi sposób rozliczenia to teoria dwóch kondycji. Tutaj kompensacja nie odbywa się automatycznie. Jeśli kredytobiorca wystąpi do sądu z takim żądaniem, to bank musi mu wypłacić wszystkie spłacone dotąd środki, łącznie z odsetkami i prowizjami. W oddzielnym postępowaniu bank ma prawo ubiegać się o należne mu środki, czyli zwrot kapitału.

Czy ktoś odzyskał pieniądze z kredytu frankowego?

Czy faktycznie można liczyć na odzyskanie pieniędzy z kredytu frankowego? Oczywiście, ostatnie wydarzenia pokazały, że może stać się to nawet w ciągu kilkunastu miesięcy. Wedle wyroku sądu pierwszej instancji, który zapadł 30 września 2021 roku, na rzecz powodów zasądzono kwoty 62 095,21 zł i 19 092,24 CHF. Spektakularna przegrana MBanku, który odwołał się do sądu II, instancji stała się faktem 17 lutego 2023 roku, kiedy to bank przegrał apelację.

Sąd uznał argumentację powodów, według której umowa frankowa zawierała niedozwolone klauzule przeliczeniowe. Ponadto MBank powziął niedostateczne starania, by poinformować kredytobiorcę o ryzyku finansowym związanym z kredytem frankowym. Ostatecznie sąd orzekł, że umowa była nieważna. Od złożenia pozwu do wyroku minęło tylko 16 miesięcy. Podobnie zwycięskie unieważnienie kredytu frankowego miało miejsce w lutym tego roku w przypadku, kiedy kredytobiorca pozwał Santander Bank.

Unieważnienie kredytu frankowego – jakie są szanse na wygraną?

W 2022 roku zapadło 9,500 orzeczeń w sprawach o unieważnienie kredytu frankowego. Aż 97% z nich to orzeczenia na korzyść osób, które wzięły kredyt we frankach. W tym roku, według danych z pierwszej połowy lutego 2023 roku ten odsetek to aż 99,1%. Jak widać, tendencja jest optymistyczna.

Ile trwa unieważnienie kredytu frankowego? Co prawda na ostateczny wyrok trzeba trochę poczekać, ponieważ zwykle po wyroku w I instancji banki składają apelację i sprawa czeka na rozwiązanie kolejne 12 – 24 miesięcy, jednak na pewno warto. Należy pamiętać, że jeśli od chwili złożenia pozwu nie trzeba już spłacać rat, natomiast sam kapitał za kilka lat, kiedy będzie trzeba się rozliczyć z bankiem, zdecydowanie straci siłę nabywczą. To dobre informacje dla kredytobiorców, którzy czują się oszukani warunkami pseudo umowy frankowej.

Skontaktuj się z nami!